Uwaga!

środa, 31 lipca 2013

6 rozdział

Rozdział 6
Kiedy zajechaliśmy pod jej dom, oniemiałam  z wrażenia. Gdyby nie był taki mały, nazwałabym je pałacem. Póki co zadowolić się musi mianem ‘ zamek ‘ . Ściany były z kamienia, a dach miał zaostrzone czubki. Nie wyglądało to upiornie, lecz nawet miło i ciekawie. Aż chciało się wejść do środka. 
Spojrzałam się na czarnowłosą kobietę badawczym wzrokiem. Cała się trzęsłam. Chwyciła mnie pod ramie i zaprowadziła do środka. Wnętrze nie było wcale gorsze. Trochę elegancji połączonej z nowoczesnym stylem. Wyglądało to bardzo uroczo i urzekająco. Pokierowała mnie do pokoju, w którym miałam przenocować. Spodziewałam się małego pomieszczenia z jednoosobowym łóżkiem i maciupką szafą. Jednak było to kompletne przeciwieństwo. Wielki pokój z dwuosobowym łożem, dwa spore okna, ściany koloru beżowego, elegancka lampa przywieszona do sufitu – żyć nie umierać.
Dina położyła mi jakieś rzeczy na posłaniu.
- Tam masz łazienkę – wskazała palcem białe drzwi – wykąp się, a jak będziesz miała ochotę, zejdź na kolacje – posłała mi ciepły uśmiech. Kiwnęłam głową i mocno ją przytuliłam.
- Dziękuję – wyrzuciła z siebie cicho.
- Możesz tu zostać tak długo, jak zechcesz – dodała, poczym wyszła. Przez chwilę wpatrywałam się w zamknięte drzwi, lecz następnie poszłam wziąć prysznic.
Tam zastałam wannę godną księżniczki. Puściłam wodę i zwróciłam się w stronę lustra. To w jakim byłam w stanie można nazwać tragedią. Pod okiem miałam dość sporego siniaka. Byłam przemoczona i brudna. Czułam smród alkoholu. Natychmiast zdjęłam z siebie te rzeczy i weszłam do ciepłej wody. Westchnęłam głęboko i zanurkowałam.
Po wszystkim, kiedy się już ubrałam i uspokoiłam ,poszłam na dół coś zjeść. Na dole zobaczyłam duży stół zapełniony innymi osobami. Jedno miejsce było wolne, prawdopodobnie zarezerwowane dla mnie. Myślałam, że śnię gdy moim oczom ukazał się Erik i Elsa. Oni zareagowali podobnie.
- Birgit? – spytała zdziwiona Elsa. Natychmiast wstała i do mnie podeszła.  Musnęła moje sine oko palcem i się skrzywiła – co Ci się stało? – sądziłam, że Dina im wszystko powiedziała, lecz nic nie wiedzieli. Spojrzałam się na nią pytająco.
- Nie męcz jej kochanie – odezwała się – jak będzie chciała, to ci powie. A póki co daj jej coś zjeść -  wróciła do jedzenia, a ja usiadłam na krześle. Na kolacje podana była zapiekanka własnej roboty. Bardzo mi smakowała, ale cały czas w głowie miałam zanotowane zdarzenie z matką.
- Matko! Zapomniałam was przedstawić – zaśmiała się kobieta – a więc Elsę już znasz. Erik i Aleksander są moimi bratankami. Od lewej Andreas i Eli. Rodzeństwo. I Andreas, chłopak białowłosej – wszyscy się przywitali miło, prócz Erika. Wyglądał na niemal urażonego.  Gdy zjadłam odeszłam od stołu, by wyjść na zewnątrz. Usiadłam na werandzie i zaczęłam cicho łkać.  Chciałam wrócić do Oslo, tam byłam szczęśliwa. Z ojcem.
Nie zauważyłam Erika, który stał za mną. Szybko wytarłam łzy i wstałam.
- Czego ode mnie chcesz? – ryknęłam osłabiona.
- Chciałem powiedzieć, że mi przykro – wyszczerzył zęby w uśmiechu. Co za palant.
- Daruj sobie – odwróciłam się. Poczułam mocne szarpnięcie i znalazłam się przy nim. Stykaliśmy się ciałami, a jego dłoń dotknęła mój policzek. Wpatrywałam się w jego zielone oczy.
- Nie jestem Twoim wrogiem, księżniczko – szepnął, a ja podniosłam brew gdy nazwał mnie księżniczką.

- Skąd wiesz? – spytałam. Czułam, że chciał mnie pocałować. Lecz on mnie tylko mocno przytulił. O dziwno, odwzajemniłam uścisk. Nie rozumiałam go. To w końcu był dupkiem, czy miłym chłopakiem? 



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam za tak długą przerwę, ale byłam na wakacjach. Nie bójcie się, ponieważ nie przerwał produkcji Straconej. Obiecuje, że rozdziały będą dodawane częściej. 
+ przepraszam za ten rozdział i że taki krótki. 

16 komentarzy:

  1. Szkoda, że taki krótki. :C
    Mam nadzieje, że wakacje się udały i będziesz pisać częściej bo nie mogłam się doczekać następnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy nn? Zaciekawiłaś i przerwałaś w takim momencie, jak możesz ;D
    Jak zwykle bardzo fajny rozdział tylko szkoda, że krótki :( życzę weny Fryma

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. 1. Dach w kształcie sześcianu. Nie wiem jak ogromną wyobraźnię musiałby posiadać czytelnik by utworzył sobie w głowie dach o kształcie sześcianu.
      2. Nie każdy zamek jest upiorny. W Disneylandzie stoi taki ładny, różowy. Wygląda miło.
      3. Nie rozumiem sensu i logiki tego zarzutu.
      4. Elegancka lampa jest żyrandolem? A to ciekawe.
      5. Jak w trzecim.
      6. Tu się zgadzam, ale radzę najpierw samemu poprawić błędy, potem je wytykać. Wokół, a nie w okół. Na dodatek źle zastosowany przecinek. "Na dole zobaczyłam duży stół, wokół którego..."
      7. Zgadzam się.

      Moje błędy :
      1. AŁtorko, wiesz, że to jednak zamek jest większy od pałacu?
      2. Przez chwilę wpatrywałam się w zamknięte drzwi, lecz następnie poszłam wziąć prysznic. / To nie ma sensu, nie lepiej byłoby użyć a następnie?
      3. Ryknęła osłabiona? To się wzajemnie wyklucza, wiesz? By krzyknąć potrzeba jednak energii.

      Prócz tego zauważ, że tekst naprawdę trudno się czyta. Mniej. Więcej. W. Ten. Sposób. Strasznie krótkie zdania, to po prostu uciążliwe. Błędów jest więcej, ale nie chcę Cię zniechęcać. Po prostu... przejrzyj tekst zanim go opublikujesz i dobrze będzie. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Po przeczytaniu jeszcze raz tego co napisałam i komentarza czytelniczki wyżej doszłam do wniosku, że to co napisałam to absurd :P . W zarzutach do mojego komentarza powinno się jeszcze dopisać coś na temat mojej głupoty. Ponieważ czuję się winna napisze to jeszcze raz poprawnie, a to na górze usunę.
      1. "..... a dach miał zaostrzone czubki."- Jeśli piszesz, że dach miał zaostrzone czubki to właściwie czytelnikowi to nic nie mówi bo ten dach mógł mieć kształt ostrosłupa i mieć zaostrzone czubki jak równie dobrze mógł mieć kształt sześcianu i zaostrzone czubki. Wiem, że dach nie może mieć kształtu sześcianu ale chodzi mi o absurd tego zdania. Wiem, że mogę niemieć racji.
      2. "Na dole zobaczyłam duży stół zapełniony innymi osobami."- Kanibale! Na stole zamiast potraw to leżeli ludzie xD. Powinno być, np.: "Na dole zobaczyłam duży stół, wokół którego...."
      3.".... – co Ci się stało?" - O duża litera! Szkoda, że nie na początku zdania :c
      Przepraszam za komentarz napisany wyżej :) no i za błędy.
      Chciałabym jeszcze tylko napisać, że w 100% zgadzam się z czytelniczką wyżej.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Mam wielką nadzieję, że cało to "opowiadanie" jest prowokacją. Nie mówię, żebyś nie pisała, ale chociaż czytaj swoje posty przed publikacją, bo w 99% są jednym wielkim bezsensem i ujmą dla pisarzy. Jeśli jednak je czytasz i wciąż nie widzisz błędów, może poświęć się czemuś innemu albo zainwestuj w betę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć! Świetny blog! Chciałabym Cię nominować do The Verbatile Blogger!
    Więcej inf. masz na moim blogu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę świetne opowiadanie, nie licząc błędów oczywiście. Chociaż jeśli ktoś się skupia na czytaniu, aż tak bardzo się nie rzucają :)
    Fabuła i wgl, wszystko fajnie wymyśliłaś! :)
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Pisz go szybko! :)
    Pozdrawiam,
    Lexie Dragons

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej.
    Sama intryga zapowiada się bardzo ciekawie, za to wykonanie jest marne. Robisz masę błędów stylistycznych i gramatycznych. Poszukaj zasad pisania dialogów, sama miałam z tym problem, ale przy niewielkiej pomocy wyszłam na " prostą" . Sposób w jaki tworzysz zdania podpowiada mi, że chyba niewiele czytasz. Osoby oczytane piszą inaczej.
    Nie chcę Cię zniechęcać , chcę poznać zakończenie tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  10. WITAM :D nominowałam cię to libster award ;) po szczegóły serdecznie zapraszam na mojego bloga xx http://minjamia.blogspot.com/


    świetnie :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny klimat strony, dodaję do obserwowanych, aby tu wrócić i poczytać :) A w międzyczasie, jeśli też lubisz czytać, zapraszam Cię na mojego bloga poświęconego opowiadaniu fantasy z uniwersum Aeis. Jest to historia o zwyczajnej nastolatce, która podążając za swoją nieudaną randką w ciemno wylądowała nagle w równoległym świecie i została ogłoszona inkarnacją starożytnej bogini. Romanse, magia, przygoda, dylematy wyborów, skrajne emocje. Zachęcam do czytania!
    http://bogini-aeis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej! Świetny blog, szukałam jakiegoś ciekawego bloga z opowiadaniami i natrafiłam na twojego bloga. Od samego prologu wiedziałam że to jest to. Kiedy zaczęłam czytać nie mogłam przestać! Czytam, czytam i tu nagle, koniec. Koniec w takim momencie? Żaden blog nie dorówna twojemu, czytając poprzednie komentarze mogę powiedzieć jedno: błędy są niczym w porównaniu z fabułą, to jest najważniejsze, kilka dni temu czytałam książkę i co chwila tam pisało zamiast np. "otworzyły się drzwi" "otwarły się drzwi". Ale to nie sprawiło że zaczęłam hejtować czy coś w tym stylu. Naprawdę zraniłaś mnie opuszczając ten blog. Proszę cię wróć!

    OdpowiedzUsuń